Na STRAŻY Lasu
„Z JEDNEGO DRZEWA MOŻNA ZROBIĆ NAWET MILION ZAPAŁEK,
ALE WYSTARCZY TYLKO JEDNA ZAPAŁKA ABY ZNISZCZYĆ MILION DRZEW”
W Wielkopolskim Muzeum Pożarnictwa obejrzeć można wystawę fotograficzną o największych pożarach lasów w powojennej Polsce. Wystawę zorganizowano w związku z przypadającą w 2017 r. 25 rocznicą pożaru Puszczy Noteckiej / 10.08.1992 r. / i Kuźni Raciborskiej / 26.08.1992 r./. Wystawa czynna będzie do dnia 30 września 2017 r.
Pożary lasów
Polska jest w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o powierzchnię lasów, które zajmują prawie 30% terytorium kraju. W Wielkopolsce wskaźnik ten wynosi 25,5%.
Największe kompleksy lasów znajdują się w północno-zachodniej i południowej części Wielkopolski. Należą do nich: Puszcza Notecka (największy kompleks leśny kraju), lasy pilskie, trzcianeckie, chodzieskie, krotoszyńskie, antonińskie, ostrzeszowskie, Puszcza Zielonka. Niestety, polskie lasy zaliczają się do najbardziej palnych w Europie Środkowej.
W 2015 roku zanotowaliśmy w Wielkopolsce ponad 800 pożarów lasów! Jest to skutek m. in. dominacji sosny w składzie gatunkowym oraz powszechnej dostępności lasów. Od wielu lat dominującą przyczyną pożarów lasów w Polsce jest działalność człowieka, który powoduje ponad 90% wszystkich zaprószeń ognia.
Dalsza analiza dotycząca pożarów lasów i przyczyn ich powstania wskazuje, że poziom wiedzy społeczeństwa na temat zagrożeń, jakie stwarza nieostrożne posługiwanie się ogniem na obszarach leśnych, jest wciąż niewystarczający.
Pamiętajmy, że w lasach i na terenach śródleśnych, na obszarach łąk, torfowisk i wrzosowisk, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu zabronione jest używanie ognia otwartego poza miejscami wyznaczonymi oraz wypalanie wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych.
Opracowanie:
www.psp.wlkp.pl
Kalendarz Wielkopolskich Strażaków – 2016
Pożar Puszczy Noteckiej
Drugi co do wielkości pożar lasu w Polsce po II wojnie światowej (po pożarze w Kuźni Raciborskiej).
Las zapalił się o godz. 16:27 10 sierpnia 1992 roku pomiędzy Miałami a Drawskim Młynem od iskier sypiących się z zablokowanych hamulców pociągu relacji Poznań-Krzyż.
Mimo natychmiastowo podjętej akcji gaśniczej, ogień szybko się rozprzestrzenił m.in. wskutek niskiej wilgotności ściółki. Pożar trwał do godz. 0:30 następnego dnia i zakończył się dzięki gwałtownej burzy, która w ciągu zaledwie 15 minut ugasiła ogień, ratując tym samym pozostałą część Puszczy Noteckiej.
W ciągu dziewięciu godzin spłonęło prawie 6 tys. hektarów lasów, 19 budynków gospodarczych i trzy gospodarstwa. Nie było ofiar w ludziach
Usuwanie skutków pożaru trwało trzy lata.
Pożar lasu koło Kuźni Raciborskiej
Pożar lasu w nadleśnictwie Rudy Raciborskie – największy pożar, jaki miał miejsce w Polsce oraz Europie środkowej i zachodniej po II wojnie światowej.
Rozpoczął się 26 sierpnia 1992 roku około godziny 13.50
Warunki meteorologiczne były wyjątkowo sprzyjające pożarowi – temperatury ponad 32 °C, silny wiatr z południa – w Tatrach wiatr halny, wyjątkowo niska wilgotność ściółki leśnej.
Najprawdopodobniejszą przyczyną pożaru była iskra spod kół hamującego pociągu.
Pożar udało się ugasić dopiero cztery dni później, a jego dogaszanie trwało do 12 września. W akcji gaśniczej brało udział około 10 000 osób.
Zniszczenia na terenie nadleśnictw: Rudy Raciborskie, Rudziniec i Kędzierzyn miały cechy klęski ekologicznej.
Żywioł pochłonął trzy ofiary wśród ludzi – dwie z nich to strażacy: 50 osób odwieziono do szpitala, a lekko poszkodowanych – którym pomocy udzielono na miejscu – było ok. 2 000. Spłonęło 15 wozów gaśniczych i 26 motopomp. Rozgrzany popiół pogorzeliska zniszczył 70 km węży strażackich. Spłonęło łącznie 9 062 ha, 6 212 ha w ówczesnym województwie katowickim, 2 850 ha w ówczesnym województwie opolskim.
Pożar lasu w okolicy Woli Jabłońskiej
Dnia 18 lipca 2006 roku wybuchł pożar lasu w okolicy Woli Jabłońskiej.
Blisko 150 strażaków gasiło pożar, około 60 hektarów lasów w gminie Rakoniewice. Najprawdopodobniej wzniecił go piroman, za którego schwytanie wyznaczono 10 tys. złotych nagrody.
Do akcji użyto 26 jednostek głównie z powiatu grodziskiego oraz nowotomyskiego i wolsztyńskiego.
Ogień gaszono też powietrza z wykorzystaniem trzech samolotów i jednego śmigłowca. Pierwsze zgłoszenie o dymie unoszącym się nad lasem odebrano około godz. 16.30, akcja trwała do godz. 23.00. W dogaszaniu ognia wzięła też udział grupa kadetów ze szkoły aspirantów w Poznaniu.
Kilkaset metrów przed ścianą ognia przez las przebiegały spłoszone zwierzęta nie zważając na ratowników. Zmienność wiatru powodowała przemieszczanie się ognia w różnych kierunkach. Płomienie jednocześnie pojawiały się w kilku miejscach. Prawdopodobnie były to kolejne podpalenie.
Koszty wspomnianej akcji, za którą płacą wszyscy, są ogromne. Pożary lasów należą do jednych z najtrudniejszych akcji gaśniczych i wymagają dużo siły i zaangażowania.
Oprac: Anna Formaniewicz,
Hubert Koler